Etykiety

czwartek, 29 marca 2012

145. E - jak Eleonora

Tak na imie ma babcia mojego meza.
Teraz to jest tez moja "trzecia" babcia :)
Ma 94 lata i jest bardzo na chodzie :) No ostatnio ma problemy z noga, bo w zeszlym roku potracil ja samochod (oczywiscie nie z jej winy), ale poza tym wszystko gra :)
Babcia, pomimo swojego wieku, robi tez swietnie na drutach i to bez okularow!!!
Jak lezala w lozku z noga w gipsie, przywiozlam jej welne - zeby miala zajecie :)
Oczywiscie od razu zapytala sie co ma mi z tej welny zrobic, no i umowilysmy sie na zwykly komin na zime.
I tak babcia wydziergala mi komin, a do niego dwie pary rekawiczek i skarpety :)
Nastepnym razem dowiozlam jej jeszcze inne motki i zrobila mi tez dwie kamizelki i kolejne skarpety :)
Na przyszla zime, ma mi jeszcze zrobic kolejny komin, z pieknej krwistoczerwonej welny, ktora babcia odzyskala ze swetra z "lumpiksu" - tak nazywa popularne lumpeksy (second handy) :)
Pomyslalam, ze babcia juz tyle dla mnie zrobila, ze powinnam i ja cos dla niej wyhaftowac.
Jakis czas temu wzielam sie do roboty i powstal kolejny sampler :)
Jeszcze tylko musze go w ramke wmontowac :)
Ale zanim to zrobie, mozecie juz go sobie poogladac:






Wyszylam go mulina DMC nr 3860 na kanwie nr 18.
Kolor w rzeczywistosci jest troche inny niz na zdjeciach.

Juz sie nie moge doczekac, kiedy go podaruje babci :) Na pewno sie ucieszy!

środa, 28 marca 2012

144. Prawdziwy skarb

Czesc!
Pogoda piekna, roboty duzo, ale znalazlam chwilke czasu, zeby sie Wam pochwalic jaki skarb otrzymalam od jednej z sasiadek :)
Owa sasiadka, pracuje u roznych starszych pan w Brukseli i ostatnio u jednej z nich, jak robila porzadki, znalazla ta oto ksiazke. Pomyslala, ze moze mi sie ona przydac, bo dobrze wie, ze ja lubie robotki reczne i spytala czy moze ja wziac. Oczywiscie starsza pani, nieswiadoma jaki skrab posiada, zgodzila sie, bo ona nie zajmuje sie takimi rzeczami i bardzo chetnie pozbedzie sie zbednego przedmiotu. 
Gdy pierwszy raz zobaczylam ta ksiazke, przejrzalam ja pobieznie i dopiero w domu, spostrzeglam co to tak naprawde jest :) Okazalo sie, ze jest to "Encyklopedia robot recznych" autorstwa Therese de Dillmont (ENCYCLOPEDIE DES OUVRAGES DE DAMES - tytul francuski).
 Pierwszy egzemplarz ukazal sie w 1886 roku.


Moj egzemplarz tez jest bardzo stary, ale niestety nie wiem z ktorego roku, bo nigdzie w ksiazce nie moge znalezc tej informacji. 


 Jak na encyklopedie przystalo, opisane sa w niej wszystkie techniki wraz z recznie robionymi ilustracjami, ktore sa przepiekne i bardzo czytelne:










Znajduja sie w niej rowniez kolorowe ilustracje, ktore jak w starych albumach, pooddzielane sa specjalnym papierem:



Sasiadce nalezy sie jakis prezent za to, ze pomyslala o mnie :)
Teraz codziennie wieczorem, przegladam ja i czytam :) I nawet fajnie, ze jest w jezyku francuskim, bo pomimo tego, ze moge sie z niej nauczyc czegos o robotkowaniu, to jeszcze podszkalam francuski :)

Przesylam sloneczne pozdrowienia i dziekuje, ze pozostawiacie te wszystkie mile slowa!!!

 

sobota, 24 marca 2012

143. Wiosna :)

Przywitalam wiosne malym hafcikiem, otrzymanym od pieguchy :)
Jak tylko go ujrzalam, nie moglam sie opanowac i od razu wzielam sie za wyszywanie :)
Troche go jednak zrobilam po swojemu, bo zamiast wyszywac kwiatki, przyszylam guziczki (tez od pieguchy).
Teraz wisi u mnie w kuchni i wszystkim przypomina, ze...
JUZ WIOSNA !!!


W moim ogrodku juz tez robi sie zielono. Jeszcze kilka dni takiej pogody i beda kwiatki kwitly :)
Jesienia wsadzilam cebulki do ziemi, a teraz prosze bardzo, jak pieknie wszystko wzeszlo:
- tulipany i zonkile:


- szafirki juz paki maja:


- mini narcyzy w doniczkach:


Posadzilam juz tez rabarbar:


A zeby juz miec kolorowo, kupilam kilka bratkow i gozdziki:




W mojej kuchni przycupnely dwie kurki i czekaja na swieta :)


Jak ja lubie ta pore roku! Zawsze duzo energii i zapalu do pracy mam w tym czasie :)
Oby tylko pogoda utrzymala sie jak najdluzej....
Przesylam wiosenne pozdrowienia!!!

piątek, 23 marca 2012

142. Prezenty :)

Dzisiaj post z prezentami!!!
Wyslanymi i otrzymanymi :)
Jakis czas temu, wyslalam do pieguchy mala paczuszke z naparstkami.
Dwa dni temu, otrzymalam prezent od niej :) A co za cuda w niej byly....
Wszystko opisze po kolei:
- zestaw do wyszycia pszczolki:


- swiateczne wstazeczki:


- krateczka z zyczeniami:


- mini wzorki:


- przesliczne guziczki (kwiatuszki juz wykozystalam, ale o tym w nastepnym poscie):



 szkoda, ze u nas w sklepach takich nie ma....

- naszyjnik:

- i reczniczek z miejscem na haft (po lewej stronie na zdjeciu calosci):


Swietne prezenty!!! Jeszcze raz bardzo serdecznie dziekuje!!!!


Dobrze, ze nie bede robic juz zadnych ozdob swiatecznych, bo szkoda mi by bylo tych wstazeczek i guziczkow, a tak to przez rok naciesze nimi oczy i w przyszlym juz nie bedzie mi zal ich wykozystac :)

-----------------------------------------------------------
Wszystkie dziewczyny wyroznione w zabawie zakladkowej, otrzymaly juz swoje upominki, dlatego moge juz pokazac, co im wyslalam :)
Oto szesc paczuszek (kolejnosc przypadkowa):







A teraz zmykam na spacer, wiosny szukac w parku :)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych i dziekuje za komentarze!



czwartek, 22 marca 2012

141. TUSAL II - marzec

Prawdziwa wiosna w Brukseli :)
Az sie chce na spacer isc, ale ja niestety musze w domu zostac,bo mam papierkowa robote :(
Jutro na pewno pojde :) A dzisiaj, jak tylko skoncze z dokumentami, ide do ogrodka sadzic kwiatki i troche posprzatac :)
Trzecia odslona TUSALowego sloiczka.
Dzisiaj tak jakos wzielo mnie na rozowy kolor :))


Niteczek przybywa, bo caly czas cos robie.
Mam sporo rzeczy do pokazania - hafciki, prezenty, ale bedziecie musialy poczekac, bo obowiazki wazniejsze :)
Buziaki!

wtorek, 20 marca 2012

140. Wielkanocne kartki

Sztuk 11. Wiecej nie bedzie :)
Moj maz stwierdzil, ze wszystkie na jedno kopyto i nawet po wyjasnieniach, ze nowy dziurkacz mam i musze sie na nim wyzyc nie pomogly, bo powiedzial, ze go to nie obchodzi :)
Mi sie tam nawet podobaja  :) Spedzilam przy nich cala niedziele.
Ciezko mi bylo, bo plecy najgorzej mnie bola jak siedze, ale udalo mi sie zrobic potrzebna ilosc :)
No to teraz podziwiajcie:


 dwie blizniaczki


Na tej tlo jest robione pieczatka z motylkiem, 
ale slabo widac to na zdjeciu





  
I ostatnia dla mojego chrzesniaka.
Zielony to nasz ulubiony kolor :)

Ostatnio mialam maly problem, bo w sklepie w ktorym kupowalam dwustronna tasme, juz jej nie ma :(
Wielka szkoda, bo byla dobra i bardzo tania, a ja uzywam jej do wszystkiego i przede wszystkim do robienia karteczek. Mamuska73 podczas naszego spotkania, powiedziala mi, ze uzywa innej tasmy i w sobote jak bylam w sklepie, postanowilam jej poszukac.
Znalazlam ja od razu :) Wyglada ona tak:


Jej jedyna wada (jak dla mnie) to cena. Kosztuje 5 euro, a jest jej niewiele :(
Po zrobieniu karteczek, zostalo mi mniej niz pol tego co jest w srodku...
Ale za to jak fajnie sie nia klei!!! Nie trzeba odrywac papierkow, nic sie do rak nie przykleja i mozna "posmarowac" nawet cienkie wstazeczki! Rewelacja! Nawet mojemu mezowi sie spodobala i juz przyklejal nia drukowane adresy na koperty :)
Musze jeszcze popatrzec w innych sklepach, moze znajde cos podobnego w nizszej cenie :)

Ze swiatecznych rzeczy, zrobilam jeszcze dwie dekoracje, ktore pokaze w pozniejszym terminie, bo zglosilam je na konkurs u xgalaktyki :)
A teraz musze skonczyc moje dwa zaczete hafty, bo znowu mam straszna ochote na kolejnego Kubusia Puchatka, a obiecalam sobie, ze nie zaczne nowego, dopoki sie nie uporam z tamtymi rzeczami :)
Aaaa!!! No i zapomnialam jeszcze sie pochwalic, ze wygralam 20zl na zakupy w sklepie BazarDekoracji. Losowanie bylo na blogu Kreatywny Kufer.
Zakupki oczywiscie juz zrobilam (guziczki i wstazeczki), a zobacze je dopiero 4 kwietnia, jak mama mi je przywiezie do Brukseli :)
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia!
Pa :)